Przebyli drogę do Halberstadt a tam spotkał się z dyrektorem kancelarii i pokazał dekret księcia elektora który wcześniej uzyskał w Berlinie. Następnie pojechał do Brunszwiku. Spotkał się tam
z innymi podróżującymi zbierającymi na budowę kościołów. Lecz niestety z Brunszwiku, ale tam nie uzyskał żadnego wsparcia. O kościele w Brunszwiku pisał tak"Jest szpon gryfa przechowywany, wielki ci jak rogi kozła. Kamień ołtarzowy z jaspisu ma trzy łokcie długości...". Jego dalsza wyprawa zaprowadziła go do Wolfenbüttel a dalej do Hannovera i do Celle. Dostał tam 14 talarów.
W Hamburgu spotkał się z pastorem i z burmistrzem. Uzyskał 30 talarów. Opisał Hamburg:
z innymi podróżującymi zbierającymi na budowę kościołów. Lecz niestety z Brunszwiku, ale tam nie uzyskał żadnego wsparcia. O kościele w Brunszwiku pisał tak"Jest szpon gryfa przechowywany, wielki ci jak rogi kozła. Kamień ołtarzowy z jaspisu ma trzy łokcie długości...". Jego dalsza wyprawa zaprowadziła go do Wolfenbüttel a dalej do Hannovera i do Celle. Dostał tam 14 talarów.
W Hamburgu spotkał się z pastorem i z burmistrzem. Uzyskał 30 talarów. Opisał Hamburg:
"W Hamburgu jest 700 mostów, 1100 domów narożnych,52 kompanije mieszczańskie...." Do Lübecku dotarł 28 Lipca. Wyruszył do Stockholmu i po 9 dniach od 3 Sierpnia znaleźli się
w Szwecji.
w Szwecji.
Z zapisków Ch. Czepki wynika że kołatał od drzwi do drzwi, prosząc o ofiarę. Bardzo często nie udzielano mu od razu odpowiedzi. Wielokrotnie odsyłano go od urzędnika do urzędnika, kazano czekać, przedstawiać swoją sprawę rajcom. Jak silna musiała być jego wiara, skoro nie zrażał się odmową. I.B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz